sobota, 2 lutego 2013

Ulicami, autostradami, DOMOstradami ;)

Niektóre przesyłki pocztowe (patrz wpis o grach z Bejbolino i książce pt.: "Lala Lolka") wpasowały się idealnie w stan obecny mojej Córy. Lepszego momentu na przybycie i zabicie nudy w czasie chorobowym nie mogły sobie znaleźć! Zatem między rosołkiem a kisielkiem, lekami a inhalacjami, zajmujemy się teraz także przemierzaniem naszych domowych dróg :)


Pozazdrościłyśmy Julowi i Ewce takich fajnych ulic w mieszkaniu! Jak to - że niby oni mogą sobie jeździć bezkarnie po podłogach, stołach, kanapach, ścianach, a my nie? No to my już też - mamy swoją autostradę, tfu, domostradę! :)



Listonosz przyniósł taśmę dnia wczorajszego, akurat w momencie, w którym zastanawiałam się jak tu zająć pokasłującej i pociągającej Amelindzie czas. Nie zwlekałyśmy długo, tylko czym prędzej wzięłyśmy ulice w obroty. Trochę może i krzywo wyszło, ale cóż - przymknijcie na to oko - nasza ekscytacja była większa niż przejmowanie się kątami prostymi ;)


Dołączyłyśmy duplowskie gadżety, plus różne zwierzaki, które posiadamy i  istne zoo się zrobiło ;) Jako że zabawkowych autek w naszym domu brak, użyczyłyśmy na tą okazję samochody z "kolekcji" taty W. Chyba nam wybaczy, prawda?


Taśmy łatwo się przykleja, łatwo też odkleja. Nie pozostawiają śladu na żadnej powierzchni.


Ciężko czymś zająć na dłużej Moją Chorowinkę (czy u Was też tak jest?). Ale w tym przypadku jest frajda = jest dobrze :)




Taśmy domostrady: ZUZU TOYS
Komin i czapa: Puszek
Dziękujemy!

4 komentarze:

  1. u nas też choróbsko, podejrzewam nawet, że krtań również - pół nocy kaszlu.. z nosa leci ciurkiem, a w domu brak takich umilaczy:/ Piotrek uwielbia kable i to nas ratuje, ale muszę pomyśleć o nowych gadżetach. Ta domostrada chyba i u nas w końcu zagości - tylko że autek Ci u nas też jak na lekarstwo:P a duplo się już u Was sprawdza? bo mąż mnie namawia, a ja mówię, że za wcześnie chyba jeszcze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zamiast autek można użyć jakieś ludziki/zwierzaki/cośtam innego, co macie pod ręką. Ale nie ma to jak samochodzik. W. kupił wczoraj jednego resoraka na debiut i jest szał ;) Cena domostrady też jest bardzo zachęcająca. Niby prosta taśma, a jakże inna :)

      Z duplo jest różnie, Amelina uwielbia rozsypywać je po pokoju, układanie idzie gorzej (klocki są jednak małe i trzeba się namęczyć), ale coś tam jej wychodzi. Furrorę za to robi duplowski kotek i piesek - towarzyszy nam przy jedzeniu, inhalowaniu i innych czynnościach ;) Myślimy o powiększeniu kolekcji.

      Zdrówka dla Was!
      Ja mam wieeelką nadzieję, że do wtorku się wykurujemy (ostatni dzień antybiotyku), bo to kiszenie w domu źle na nas wpływa ;/

      Usuń
  2. Tez juz u kogos widzialam i zastanawialam sie nad kupnem, bo pomysl ciekawy. Pytanie tylko, czy te tasmy sa do wielokrotnego uzytku? Mozna je po zabawie ponownie zwinac, a potem rozwinac i ponownie nakleic? Ciekawiloby mnie jak dlugo sie sprawdzaja? Amelce zyczymy szybkiego powrotu do zdrowia! Pozdrawiamy Aneta + M.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aneto, taśmy są jednorazowe, po zerwaniu na pewno nie da się ich zwinąć i rozwinąć ponownie (no chyba, że ktoś się będzie bardzo, ale to bardzo starał :P). Za to wytrzymują na podłodze wiele - chodzenie po nich, zamiatanie, mopowanie, jeżdżenie wzdłuż i wszerz :) No i taśmy jest 50m, więc na jakiś czas starczy :)
      Pozdrawiamy!

      Usuń