Wiosna na chwilę u nas zagościła, ku naszej wielkiej uciesze. Słońce świeciło, choć jeszcze chłodem powiewało. Wychodziliśmy na balkon, do parku, na place zabaw.
Często-gęsto tatuś mnie wyręcza (chwilowo jest bardziej wolny), dając mi pięć minut dla siebie. I nie wiem za co się zabrać. Obiad? Relaks? Nauka? Blog? Zaczynam zazwyczaj od początku tej listy i niestety na bloga zazwyczaj czasu już nie starcza. Wena mnie opuściła, o aparacie zapomniałam, a szkoda, bo ostatnio dosyć intensywne towarzysko i bardzo fajne dni mieliśmy. I dzień Patryka świętowaliśmy (jak na Irlandię przystało).
Maluch w brzuchu daje znaki, że jest i ma się dobrze. Mówi do mnie morsem, uderzając radośnie w swoje obecne lokum.
A lokum coraz większe i większe...;)
Pozdrawiamy!
A&A
piękne lokum! :)
OdpowiedzUsuńDzięki ;)
Usuń♥♥♥ dla Was!
OdpowiedzUsuńKwitniesz !!
:*** dla Was!
Usuń:))) ja się czuję podobnie jak TY :) coraz większa i cięższa :) a Synuś uwagi wymaga. W dzień to nawet latam z nim z łopatą i odśnieżamy (jak było cieplej to i hulajnoga, rower, plac zabaw), ale wieczorami padam i ciężko mi się obrócić na drugi bok :) a wtedy Mała w brzuchu się przebudza i zaczyna harce :) pozdr.!
OdpowiedzUsuńjeju, przegapiłam ten news? :) ale fajnie! brzuchami zdobędziecie wiosnę! :D
UsuńJa już po południu padam :P A potem udaję, że jakoś funkcjonuję z oczami na zapałki ;) Pozdrówki!
Usuńtrzeci trymestr, niech no wytężę pamięć... nooo kulałam się lub kroczyłam krokiem pingwina :D
OdpowiedzUsuńCudowna zgrabność obłych kształtów :P
Usuńcudny brzuszek :) ja w trzecim trymestrze wiedziałam, że już lada moment zobaczę moje bliźnięta, ale brzuszek był duuuuży jak widzę na zdjęciach to aż wierzyć nie mogę :)
OdpowiedzUsuńOjej, bliźniaki - podziwiam Cię szczerze. Donosiłaś ciążę do końca czy rozpakowałaś się wcześniej?
UsuńWiem coś to tej ulatującej energii, niech no tylko ta prawdziwa wiosna zawita, to może i energia wróci. Piękne lokum i wcale nie takie duże :)
OdpowiedzUsuńTo chyba kwestia ujęcia aparatu, w rzeczywistości jest większe ;)
UsuńCzekamy na wiosnę, czekamy!
czekam na wiosnę i przypływ mocy! zobaczysz Ciebie też ruszy słońce i ciepło :D
OdpowiedzUsuńOby, oby ! U nas trochę bardziej wiosennie niż u Was, ale wciąż do pełni zadowolenia brakuje ciepła, krótkich rękawków i otwartego balkonu ;)
UsuńAle ja też muszę przyznać, że super pięknie wyglądasz :)
OdpowiedzUsuńOj, ależ dziękuję :)
UsuńFantastycznie wyglądacie...ja też czułam taką niemmoc na początku trzeciego trymestru a potem wrecz przeciwnie..dostałam takiego powera że robota w rekach mi sie paliła:P I zapał nie opuszcza chociaż czasu jakby mniej:P
OdpowiedzUsuńCzekam zatem na tego kopa energetycznego - przydałby się, oj, przydał :D
Usuń